Jest we mnie jakaś nadzwyczajna radość, mogąc dzielić się z Tobą tą Opowieścią.

Czuję, jaka jest ważna, jaka uwalniająca, jak bardzo przybliża nas do Siebie, do naszej kobiecości i – niezależnie od wieku i naszych doświadczeń, nie zawsze jasnych i wspierających intymność – pozwala odzyskać utracone połączenie. Puścić Rzekę Radości, Wolności, Ekspresję i poczuć, jak nas to żywi i karmi; jak nas to pokazuje światu w naszej fundamentalnej, atawistycznej, naturalnej prawdzie wobec życia i kobiecej ścieżki. I tego się nie da zatrzymać… ruszona Rzeka płynie … aż po czas przekraczania Srebrnej Bramy Menopauzy. I… dalej. Bo ta historia może zacząć się w każdym momencie Twojego życia. 

Moja radosna, pełna światłą i lekkości dojrzałość właśnie z tego się bierze.

Spotkajmy się w Drodze.

Dobrego, życiodajnego Przepływu Ci życzę.